5 gwiazdek w testach fotelików to za mało

–Dzień dobry (Sprzedawca)
–Dzień dobry (Klienci)
–Mamy rocznego malucha, który fotelik będzie najlepszy?
–Proszę Państwa ten niebieski jest super. Ma 4 gwiazdki w testach bezpieczeństwa, a ten
szary to w ogóle jest ekstra bo ma 5 gwiazdek.
–Czyli będzie dobry dla naszego dziecka?
–Tak będzie ok bo ma super ocenę
–To my go poprosimy.
–To zapraszam do kasy.
Jeśli tak zostaliście obsłużeni to omijajcie takich „fachowców” z daleka. Dlaczego?
Ale od początku.
Każdy fotelik posiada atest. Jest to norma która dopuszcza fotelik do sprzedaży ale niestety
ma niewiele wspólnego z bezpieczeństwem gdyż wymogi samej normy są na bardzo niskim
poziomie.
Dlatego też przeprowadza się testy konsumenckie, które stawiają fotelikom dużo wyższe
wymagania niż stanowi to prawo.
Efektem końcowym testu jest wynik określony w punktach, które są zamieniane na gwiazdki tak
aby było wszystko bardziej czytelne.
Czy to wystarczy aby zakupić bezpieczny fotelik?
Otóż nie.
Same testy to nie wszystko.
Zakup fotelika to nie jest zakup pralki czy telewizora.
W związku z tym, że produkt ten jest ściśle powiązany ze zdrowiem i życiem naszego malucha,
które to życie w krytycznym momencie ma uratować lub zmniejszyć ryzyko urazów.
Dlatego też moi drodzy zapamiętajcie i przekażcie to wszystkim którym możecie.
FOTELIK MUSI BYĆ PRZYMIERZONY DO SAMOCHODU JAK I DO DZIECKA.
Same testy nie powiedzą nam, że dany fotelik pasuje do danego auta i dziecka.
Tak jak samochody mają różne kanapy tak i dzieci mają różne proporcje dlatego też wszystko
dokładnie mierzymy i sprawdzamy czy ze sobą pasuje a wtedy fotelik będzie prawidłowo dobrany i
spełni swoje zadanie.
Nie wierzycie?
Zapraszamy do Tylem.pl Gdańsk ul. Fieldorfa 2, a przekonacie się jak wygląda profesjonalny dobór
fotelika.
Pozdrawiamy
Monika i Krzysztof

Podobne wpisy